Wyjazd studyjny - Operacja Produkcja win ekologicznych w małej winiarni

Trzcinę jako ściółkę, pistacje jako zadrzewienia śródpolne i winnicę o dwustuletniej historii obejrzeli uczestnicy wyjazdu studyjnego, zorganizowanego 10-13 lipca przez Dolnośląski Ośrodek Doradztwa Rolniczego.

Zagadnienia związane z produk­cją win ekologicznych w małej wi­niarni zgłębiali uczestnicy wyjazdu do regionu Burgenland w Austrii, gdzie uprawy winorośli zajmują powierzchnię 12 tysięcy hektarów. Do austriackich winnic pojechało 25 osób w ramach prac Zespołu te­matycznego związanego z zagadnie­niami winiarstwa.

Ekologiczna uprawa winorośli wyko­rzystuje naturalne procesy do uzyski­wania charakterystycznych smaków wynikających ze specyfiki środowi­ska. Ekologiczne wina to nie tylko sposób na wzbogacenie oferty lokal­nych winnic, ale też narzędzie służące edukacji turystów w zakresie zdrowej żywności wysokiej jakości.

W Burgenland uprawy winorośli zaj­mują powierzchnię 12 tysięcy hek­tarów (17% to winnice ekologiczne). Powierzchnia ekologicznych upraw rolnych w tym kraju związkowym wynosi 6 567 ha. To jeden z dwóch największych regionów winiarskich w Austrii. Warunki klimatyczne two­rzy tu duże jezioro Neusiedler See o powierzchni ok 320 km2, a trzcina, która porasta jego brzegi, jest wyko­rzystywana w ekologicznych win­nicach do wzbogacania gleby, jako kompost czy jako ściółka w między­rzędziach. W podobny sposób właści­ciele winnic wykorzystują muł z dna jeziora.

Przez cztery dni dolnośląscy winiarze odwiedzali lokalne ekologiczne win­nice i poznawali austriackie metody produkcji certyfikowanych win.

Podczas wizyty w winiarskim Tech­nikum Rolniczym w Eisenstadt, uczestników wyjazdu przywitali Dyrektor szkoły Eva Ackerl, za­stępca premiera kraju związkowego Burgenland Astrid Eisenkopf oraz Prezydent Izby Rolniczej Nikolaus Berlakovich.

Szkoła kształci co roku 30 uczniów na dwóch kierunkach – uprawa wi­norośli i produkcja win oraz upra­wa winorośli, rolnictwo i sadow­nictwo. Podczas 4-letniej nauki nauczyciele przekazują wiedzę z za­kresu uprawy ekologicznej i kon­wencjonalnej, wskazując różnice w nawożeniu i ochronie winnic oraz innych upraw.

Szkoła ma własną winnicę o po­wierzchni 6,5 ha, jest tu także 3,5 ha sadu oraz 11 ha upraw rolniczych – jak soja, zboża, słonecznik, a także warzywa i owoce. Uczniowie zdo­bywają wiedzę na temat zdrowego, ekologicznego żywienia, są dumni z tego, że mogą sami wyprodukować zdrowe produkty, a potem je sprze­dać. Szkoła ma specjalne pozwole­nie, aby uczniowie od 14. roku życia mogli brać udział w degustacji wina. Absolwenci posiadają wiedzę m.in. na temat technik cięcia drzew owo­cowych, naprawy maszyn, szczepie­nia na podkładkach, przetwórstwa oraz z produkcji win.

Wykłady poprowadził Daniel Pa­chinger, który zajmuje się biologicz­ną uprawą roślin, jest doradcą Izby Rolniczej i właścicielem ekologicz­nej winnicy. Prowadzący omówił różnice między uprawą ekologiczną a konwencjonalną, choroby wino­rośli i ochronę biologiczną, natu­ralne nawożenie i odmiany. Opo­wiedział również o powodach, dla których austriaccy rolnicy decydują się na produkcję win ekologicznych. Jest to chęć pozostawienia gospo­darstwa w dobrej kondycji dla przy­szłych pokoleń i poprawy zdrowot­ności gleby.

Uczestnicy wyjazdu odwiedzili czte­ry winnice.

Weingut Schreiner w miejscowości Rust

Gernot i Victoria Schreiner

To małe gospodarstwo rodzinne, właściciel ciągle dokupuje ziemię i ma obecnie 7 ha winnicy. W go­spodarstwie stosuje się tylko opryski z siarki i miedzi, nawożenie w formie naturalnych nawozów zielonych, wy­tłoków i przekompostowanej roz­drobnionej trzciny. Państwo Schre­inerowie produkują wina, organizują też winne degustacje. Prowadzą skle­pik, w którym sprzedają soki i prze­twory owocowe własnej produkcji.

Andrelhof w miejscowości Gols

Inge i Herbert Allacher

To również nieduże gospodarstwo, w którym uprawa winorośli zajmuje 12 ha, 1 ha zajmuje orkisz, a pozosta­łe 5 ha właściciele dzierżawią innym rolnikom. Od 2006 roku jest to go­spodarstwo ekologiczne. Oprócz win, Państwo Allacherowie produkują destylaty i pieką chleb (prowadzą też warsztaty wypieku chleba). Żyją eko­logicznie, część produktów spożyw­czych wytwarzają w gospodarstwie, część kupują u okolicznych rolników. Pani Inge szyje torby na zakupy dla swoich klientów z resztek bawełnia­nych materiałów.

W gospodarstwie nie używają nawet miedzi, za to we wszystkich miej­scach (winnica, dom, piwnice) stosują efektywne mikroorganizmy. W mię­dzyrzędziach w winnicy, w co drugim rzędzie uprawiają rośliny wiążące azot.

Ernst Triebaumer w miejscowości Rust

To gospodarstwo o powierzchni 32 ha, z czego 18 ha to winnice. Dwa hektary zajmują zadrzewienia śródpolne – drzewa oliwne, migdałowce, pistacje czy morele. A wszystko po to, aby poprawić klimat i jakość gleby. Właścicielowi zależy na zregenerowaniu gleby. W tym celu stosuje szereg zabiegów:

• co drugi rok, w co drugim rzędzie między winoroślami, wymienia zazielenienie towarzyszące, które zabezpiecza glebę przed erozją i przesychaniem (jeżeli fermentacja wina przebiega poprawnie, międzyrzędzia pozostają bez zmian, jednak nie dłużej niż przez 10 lat),

• prowadzi wypas owiec,

• stosuje kompost z dodatkiem obornika oraz 20% dodatkiem węgla drzewnego,

• ściółkuje międzyrzędzia mułem z dna jeziora.

Andreas Gsellmann w miejscowości Glos

Ostatnia winnica, którą odwiedzili uczestnicy wyjazdu to nowoczesne gospodarstwo ekologiczne o powierzchni 17,5 ha. 70% winorośli jest przeznaczona na wina czerwone, a pozostałe 30% na białe. Gospodarstwo powstało około 1800 roku. Od 2005 jest prowadzone przez Andreasa Gsellmanna, który w 2008 roku przestawił produkcję na ekologiczną.

Winogrona są zbierane ręcznie. Te na białe wino się udeptuje, doczyszcza ręcznie na taśmie, a następnie umieszcza w drewnianych beczkach. Poza drewnianymi beczkami o różnej pojemości, w gospodarstwie używane są również ceramiczne amfory oraz zbiorniki ze stali nierdzewnej. Do wina nie dodaje się żadnych dodatków poza siarką, fermentacja jest spontaniczna.

W gospodarstwie powstaje wiele prototypowych maszyn, które ułatwiają pracę, jak np. maszyna wykorzystywana do produkcji Pet-Nat. Pét-Nat to wina butelkowane jeszcze przed zakończeniem fermentacji pierwotnej, bez dodawania drożdży czy cukru i bez usuwania osadu drożdżowego. Efekt to musujące wino, lekko mętne, z osadem na dnie. Maszyny wspomagające proces produkcji konstruuje ojciec Pana Andreasa.

W ostatnim dniu pobytu w Austrii dolnośląscy winiarze odwiedzili również sklep Sengl-Pridt, w którym mogli zaopatrzyć się w produkty dla winiarzy oraz obejrzeć maszyny i urządzenia stosowane przy produkcji wina.

Operacja opracowana przez Dolnośląski Ośrodek Doradztwa Rolniczego z siedzibą we Wrocławiu, współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach Schematu II Pomocy technicznej „Krajowa Sieć Obszarów Wiejskich” Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020. Instytucja Zarządzająca Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 – Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Agnieszka Krzeszewska,
Wojciech Karkulowski, DODR
Fot. DODR