SIR - Innowacyjne rozwiązania w dolnośląskim rolnictwie

Jak działa działo

Fala uderzeniowa, zapobiegająca opadom gradu? Sadownik z Jenkowic w gminie Oleśnica, Wiesław Podczaszyński używa w swoim sadzie działa gradowego. Rolnik w 2012 roku zainstalował je w piętnastohektarowym gospodarstwie sadowniczym.

Do podjęcia takiej decyzji skłoniły Wiesława Podczaszyńskiego coraz większe straty spowodowane przez opady gradu. Całkowita wartość inwestycji nie była mała, wyniosła bowiem ponad 40 tys. euro. Do tego dochodzą jeszcze roczne koszty dzierżawy butli z gazem oraz gazu, co dodatkowo pochłania ok. 10 tys. złotych. Przy realizacji inwestycji rolnik zdobył 40% dofinansowania z ARiMR, z działania Modernizacja gospodarstw rolnych.

Wybuch kontra gradobicie

Zasada działania działa jest prosta. Generuje ono falę uderzeniową powstałą z wybuchu mieszanki acetylenowo-powietrznej. Fala dociera do górnych warstw atmosfery, zapobiegając tworzeniu gradzin. Działo jest uruchomione na ok. 15-20 minut przed spodziewanymi opadami, a wybuchy powtarzają się w siedmiosekundowych odstępach. Aby działo funkcjonowało właściwie, konieczne jest doświadczenie operatora oraz dane z radarów pogodowych z danego terenu. W 2012 i 2013 gospodarstwo dosięgły niewielkie opady gradu. Wynikało to ze zbyt małej wiedzy rolnika i niewystarczającej ilości danych z radarów. Od 2014 roku do dziś w sadzie nie odnotowano strat spowodowanych gradobiciem.

Bez zgody ochrony przyrody

Inwestycja nie wymagała zgody służb zajmujących się ochroną przyrody. Problemem okazała się jednak susza występująca w 2015 i 2016 roku, za którą część rolników wini wykorzystanie działa. Jak podkreśla Wiesław Podczaszyński jest to niemożliwe, bo zasięg działa to stosunkowo niewielki obszar ok. 80 ha, w promieniu 500 metrów. W 2016 roku w Polsce było już ponad 50 tego typu urządzeń.

Jerzy Stańczyk DODR, PZDR Oleśnica